De Palma to czlowiek pławiacy sie w formie. Od strony wizualnej juz "Oczy weza" czy "Misja na Marsa" gorowaly nad trescia niepodzielnie. Teraz i wizualnie i muzycznie jest pieknie - scena poczatkowa, rytmika zdjec, kolorystyka warta obejrzenia. No i odtworczyni glownej roli, piekna kobieta - nieco podobna do naszej Scorupcco :). Ładny film...
A co do tresci - moze to i juz bylo wiele razy - ale i teraz dalem sie złapac :)