Niby kryminał, niby thriller, ale tak naprawdę Belgia próbuje rozliczać się za własne ludobójstwo w Kongu. Najfajniejsi są policjanci, którzy ścigając terrorystkę z bombą w plecaku (która ostatecznie okazała się atrapą) płaczą potem, jak to oni mogli strzelać do człowieka... No, dramat prawdziwy, naprawdę...