...a tymczasem widzę, że reżyser „Frightmare” specjalizował się właśnie w tymże gatunku. Niemalże każda recenzja tego filmu przywołuje TCM mianując „Frightmare”, jako odpowiedź Angoli na film Hoopera. To porównanie w moim odczucie „Frightmare” przegrywa. Rzeczywiście film jest dosyć krwawy (choć widzimy, jedynie...

Czyli brytyjska odpowiedź na "Teksańską masakrę piłą mechaniczną". Film jest poważniejszy od dzieła Tobe'ego Hoopera i ma nawet psychologiczną głębię. A poza tym, jest dużo bardziej krwawy (choć i tak widzimy tylko zmasakrowane ofiary post factum) i ma ciekawszą fabułę. Jednocześnie film jest ironiczną krytyką...

horrorów do obejrzenia, i całkiem ładne te dwie młode babki.

Nic nadzwyczajnego średniak

Mamy tu do czynienia z solidnym, brytyjskim horrorem, który polecam wszystkim miłośnikom euro-trashu. Jest wiercenie głowy wiertarką, kilka trupów i wątek silnego współuzależnienia męża od psychicznie chorej żony. Nie wiem kto pisał ten opis fabuły, ale mąż Dorothy w żadnym razie kanibalem nie był... Polecam. 6/10

Takich filmów już się nie robi a szkoda. Świetny klimat, aktorstwo, fabuła. Wole to niż amerykańskie kino z tego okresu.
Brytyjki piękne. Niedoceniony film.

Historia rodzinki czubków-kanibali z psychologicznym tłem. Początek filmu jest trochę przynudzający, ale w połowie nabiera tempa i utrzymuje je do końca. Liczne porównania do TCM są trafne, aczkolwiek nie ma sensu stawiać obu tych filmów obok siebie, bo to dwa zupełnie inne poziomy. Aktorstwo jest całkiem znośne, kilka...

Brytyjska odpowiedź na "Teksańską masakrę piłą mechaniczną"? W to mi graj! Choć wydaje mi się, że to często lansowane określenie jest nieco na wyrost: obrazy Hoopera i Walkera łączy przede wszystkim data powstania oraz tematyka kanibalizmu. Pod względem klimatu i stylistyki "Frightmare" wiele zawdzięcza klasycznym...

Pete Walker potraktował kanibalizm zupełnie inaczej niż Włosi, czy Amerykanie w tamtych czasach. Fabuła jest stosunkowo oryginalna i nie do końca przewidywalna. Natomiast wykonanie jest bardzo przyzwoite, film pomimo niewielkiej dawki prawdziwego gore, sprawia wrażenie lekko brudnego, obskurnego i brutalnego ( sam nie...

" ZMORA ". ( źródło: http://www.hbo.pl/movie/zmora_-78519 )

Wzbudzająca dreszcze opowieść o mrocznych sekretach mieszkańców pewnej starej angielskiej farmy. Dorothy Yates (Sheila Keith) spędziła w szpitalu psychiatrycznym prawie dwadzieścia lat. Mieszka teraz z oddanym mężem Edmundem (Rupert Davies) na starej farmie i zarabia na życie jako wróżka. Oboje ukrywają przed światem...

mi podszedl ten film. Gdyby wiecej bylo grozy, chorych motywow itd to moglby byc niezly bo sceneria nawet fajna, przypominajaca Rabid Cronenberga.